HEJ!!!
SCENA IV
W ostatniej scenie skończyliśmy na zdaniu:
Wsiedli do auta i zaczęli zastanawiać się na jaki pójdą film.
W samochodzie stwierdzili że pójdą na ,,Trzy metry nad niebem''.
Na miejscu poszli sobie kupić popcorn, cole i naczosy i ruszyli na sale kinową.
W połowie seansu Jack udając że jest zmęczony zaczął ziewać
przeciągać się i delikatnie położył ręce na ramieniu Kim.
Dziewczyna spojrzała na swoje ramię uśmiechnęła się i wtuliła się w Jacka.
Po seansie poszli na przystanek autobusowy, kupili bilety i czekali na autobus.
Wieczorem gdy dojechali na miejsce Jack zaproponował:
Jack: Morzę cie odprowadzę???
Kim: Jeśli chcesz...
Więc ruszyli w stronę domu Kim.
Dziewczynie po drodze zrobiło się zimno. Jack zdjął z siebie kurtkę i okrył nią Kim.
Idąc przez ciemne ulicę ręce bohaterów zbliżyły się do siebie doszli przed domem dziewczyny.
Kim nadusiła na klamkę i chciała wejść do sierotka, ale Jack złapał ją za ręce i przyciągnąć do siebie i zaczął do niej przybliżać by ją pocałować.
Drzwi od domu Cromwfortów otworzyły się uderzając Kimberlly, która zaczęła się przewracać
na szczęście chłopak złapał ją przed upadkiem i pomógł jej wstac.
Blondynka podziękowała:
Kim:To widzimy się jutro o 12.30 przed dojo.
Jack uśmiechnął się. A kim wyskoczyła:
Kim:Do kogo to było????
Jack: No do ciebie!!!
Kim: No jasne już ci wierze zabije cie gnoju !!!!
Jack :Nie to ja cie zabije!!!!
Kim:A założymy się kto kogo zabije????
Jack:Dobra założymy się.
Chłopak wściekły żeby wygrać zakład wyjął z kurtki nóż i w bił
jej w serce.
Jack:Ha!!! wygrałem zakład ciota z ciebie.
THE END.
Żart weszła do domu.
to to tylko taki mały otpał Nati:***
Na dzisiaj koniec jutro może będzie nowe.
NAEMI:*****